Dlaczego Europa potrzebuje nowej globalnej strategii
Europa potrzebuje nowej strategii polityki zagranicznej
Europa potrzebuje nowej strategii polityki zagranicznej. Wiele metod, które przynosiły dobre rezultaty dla UE w przeszłości, jest obecnie nieefektywnych i szkodliwych. Oficjalna strategia UE – Europejska Strategia Bezpieczeństwa – będzie obchodzić swoje 10-lecie w grudniu, ale Europa i świat zmieniły się w ostatniej dekadzie tak dramatycznie, że UE nie może po prostu trzymać się dalej swojej zdezaktualizowanej strategii.
Europa traci władzę i wpływy jako aktor w polityce zagranicznej i musi opracować nowy zestaw priorytetów dot. sposobów współpracy z resztą świata. Rada Europejska omówi w grudniu kwestie obronne po raz pierwszy od początku kryzysu w strefie euro. Europejscy przywódcy powinni wykorzystać tę okazję , aby doprowadzić do gruntownego ponownego przemyślenia strategicznych założeń .
Nowa analiza ECFR: Why Europe needs a new global strategy identyfikuje 6 kluczowych zagadnień, które hamują Europę i którymi należy się zająć:
- Europejski soft power zmaga się z trudnościami w dobie globalnego przebudzenia;
- Europejska pomoc rozwojowa i wsparcie gospodarcze tracą wpływ w obliczu wielkich darczyńców;
- “Efektywny multilateralizm ” jest trudniejszy w dobie rosnących neowestfalskich potęg;
- Liberalny interwencjonizm jest trudniejszy ze względu na swoje zużycie i cięcia w wydatkach na obronę;
- Mniejsze zaangażowanie USA zmienia stosunki transatlantyckie;
- Obecność UE w Azji ograniczona jedynie do wpływów gospodarczych jest niewystarczająca.
Susi Dennison: “Europejski soft power jest coraz słabszym atutem w świecie, w którym inne regiony i potęgi są coraz bardziej pewne siebie i mniej skłonne, aby opierać swoją politykę na stosunkach z Zachodem . UE nie powinna rezygnować ze swoich wartości, ale musi przemyśleć, w jaki sposób najlepiej można je promować, gdy ideologiczna, finansowa i polityczna konkurencja w sąsiadującej z UE Wschodniej i Południowej Europie będzie nadal wysoka, a nawet wrośnie w nadchodzących latach.”
Richard Gowan: “Tradycyjny multilateralizm nie jest solidną podstawą dla strategii w neowestaflskim świecie. Europejczycy coraz bardziej muszą poszukiwać korzystniejszych form, aby znaleźć alternatywę dla zablokowanej przez kryzys ONZ. Jednak multilateralizm à la carte grozi ryzykiem podziałów w UE: Francja i Wielka Brytania są zazwyczaj bardziej skłonne do manewrowania wokół międzynarodowych przeszkód prawnych niż Niemcy.”
Mark Leonard : “Żaden rząd narodowy lub globalna firma nie opierałaby swojej polityki na strategii mającej 10 lat. UE potrzebuje nowego podejścia w erze globalizacji ukierunkowanej przez Chiny. W obliczu wycofywania się Ameryki i globalnego przebudzenia politycznego, idea soft power –poglądu, że ludzie chcą być tacy jak my – jest sprzeczna z duchem czasu. “
Hans Kundnani: “Jest mało prawdopodobne, że Europa może skutecznie odsunąć się od geopolityki i stać się “europejską Japonią “- bez zdolności lub woli do wykorzystania siły militarnej z wyjątkiem samoobrony. Ponadto, mniejsze zaangażowanie USA oznacza, że oczekuje się od Europejczyków wzięcia odpowiedzialności za rozwiązywanie problemów w swoim sąsiedztwie.”
Nick Witney: “Strategia bezpieczeństwa UE 2003 to produkt z minionej epoki –czasów, kiedy Zachód wciąż rządził światem i UE była o połowę mniejsza niż dzisiaj. Bruksela boi się ponownego otwarcia , ponieważ lęka się, że dzisiejsze 28 państw członkowskich ma bardzo różne światopoglądy. Ale właśnie z tego powodu potrzebujemy debaty.”
Publikacja “Why Europe needs a new global strategy” napisana przez Susi Dennison, Richarda Gowana, Hansa Kundnani’ego, Marka Leonarda i Nicka Witney’a dostępna jest w języku angielskim na stronie ECFR.
Wątki z analizy ECFR będę dyskutowane podczas najbliższej debaty “Europa w niczyim świecie: dlaczego UE potrzebuje strategii globalnej” z udziałem Marka Leonarda, dyrektora ECFR, która odbędzie się 4 grudnia w godz. 15:30 – 17:30 w siedzibie Fundacji Batorego.
European Council on Foreign Relations nie zajmuje stanowisk zbiorowych. Publikacje ECFR reprezentują jedynie poglądy poszczególnych autorów.