Europa w niczyim świecie: dlaczego UE potrzebuje strategii globalnej

W siedzibie Fundacji Batorego odbyła się debata pt. „Europa w niczyim świecie: dlaczego UE potrzebuje strategii  globalnej”  zorganizowana przez ECFR.

https://archive.org/download/EcfrPodcast/ecfr%20podcast.mp3

Guests

Mark Leonard – dyrektor ECFR,
Stanisław Koziej – szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego,
Jacek Saryusz-Wolski – poseł do Parlamentu Europejskiego,
Krzysztof Szczerski – poseł do Sejmu RP.

Chaired by

Aleksander Smolar, prezes Fundacji im. Stefana Batorego

W siedzibie Fundacji Batorego odbyła się debata pt. „Europa w niczyim świecie: dlaczego UE potrzebuje strategii  globalnej”  zorganizowana przez ECFR. Udział w spotkaniu wzięli:

  • Mark Leonard – dyrektor ECFR,
  • Stanisław Koziej – szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego,
  • Jacek Saryusz-Wolski – poseł do Parlamentu Europejskiego,
  • Krzysztof Szczerski – poseł do Sejmu RP.

Dyskusje poprowadził Aleksander Smolar, prezes Fundacji im. Stefana Batorego.

Mark Leonard rozpoczął spotkanie od podzielenia się  konkluzjami najnowszego raportu ECFR pt. “Why Europe needs a new global strategy ” i wymienił 6 kluczowych zjawisk, które stanowią wyzwanie dla potencjału Europy:

  1. Europejski soft power uległ wyraźnemu osłabieniu. W wyniku globalnego przebudzenia politycznego inne państwa dążą do własnej emancypacji i nie chcą mechanicznie powielać rozwiązań z Zachodu;
  2. „Efektywny multilateralizm” przeżywa kryzys. UE chętnie popierała włączanie innych państw do struktur organizacji międzynarodowych, aby zaszczepić w nich europejskie wartości. Jednakże w odróżnieniu od krajów Zachodu, wiele państw, których przeszłością była kolonialna zależność, nie chce dzielić się swoją suwerennością, ale ją odzyskać. Dlatego też stanowią one często czynnik hamujący w tych organizacjach;
  3. Zmniejszenie zaangażowania USA w sprawach międzynarodowych oznacza głęboką zmianę w relacjach transatlantyckich;
  4. Europejska polityka rozwojowa traci na znaczeniu w obliczu konkurencji ze strony innych potężnych „sponsorów”;
  5. Liberalny interwencjonizm stał się jako doktryna trudniejszy w realizacji ze względu m.in. na zmniejszone wydatki na obronę;
  6. Obecność UE w Azji ograniczona jedynie do kwestii gospodarczych zdaje się już nie wystarczać.

Pozostali eksperci odnieśli się do tych założeń i dyskutowali o przyszłości UE jako globalnego aktora na arenie międzynarodowej.

Stanisław Koziej zgodził się z założeniami analizy ECFR i stwierdził, że być może grudniowy szczyt Rady Europejskiej będzie impulsem do strategicznego przeglądu Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony  UE. Istotną kwestią w tym przeglądzie jest ustalenie minimalnych ambicji Europy dot. wspólnego bezpieczeństwa. W interesie Polski jest to, aby ta polityka nie było tylko pustym hasłem, ale została praktycznym narzędziem wzmacniania bezpieczeństwa.

Natomiast Jacek Saryusz-Wolski wskazał na brak woli politycznej i motywacji do wzmocnienia pozycji Unii jako globalnego aktora. Sytuacja zmieniłaby się, gdyby tożsamość europejska w społeczeństwach państw członkowskich wzmocniła się. Według europosła USA nie chce dłużej brać odpowiedzialności za bezpieczeństwo Europy. W konsekwencji Europa musi wypracować mechanizmy, które zrekompensują te zmiany.

Czy jednak Europa ma w ogóle zdolności i potencjał, aby stać się światowym graczem? Taką wątpliwość przedstawił Krzysztof Szczerski. Według niego Europa nie jest gotowa wejść na poziom geopolityki, ponieważ Europejczycy nie mają wspólnej tożsamości. “W imię czego mielibyśmy walczyć?” Związane są z tym 4 dylematy: czy tego typu dążenia nie stworzą nowych podziałów w Europie, czy Europa ma potrzebne zasoby, czy zbudowanie hard power w tym kontekście nie osłabi oddziaływania soft power i czy istnieje ku temu odpowiednia konstrukcja instytucjonalna w Unii

Całe spotkanie można odsłuchać tutaj: